Zawsze marzyliśmy o posiadaniu własnego domu, sprawa wydawała się prosta. Znaleźć i kupić działkę odpowiednią działkę, wybrać projekt, załatwić papierologię i do dzieła. Tak to miało wszystko wyglądać w praktyce. Rzeczywistość okazała się dużo bardziej brutalna :D Otóż w miarę postępów prac, które w końcu ruszyły okazało się, że nasza wiedza związana z tematem budowy domu jest nikła, dosłownie minimalna...
I tak oto pojawia się temat murowania ścian a co za tym idzie lania nadproży... i tutaj kiedy to człowiek uporał się dopiero co z wyborem materiału z którego ma być zbudowany dom pojawia się kwestia kolejna. Jakie nadproża? Ok, chwila walki z tematem i jakoś poszło, wybrane! A teraz ponieważ myślimy o roletach antywłamaniowych to super by było te nadproża cofnąć póki czas aby kasetę owej rolety "schować" w ścianie. Tak więc pytam na forum budujących ten sam projekt o ile te nieszczęsne nadproża cofnęli... i tutaj zaczyna się, że ten cofnął tyle, bo ocieplił z tej strony i czymś takim, a ten cofnął mniej, bo dał styropian, który jest lepszy i koniec kropka... i tak bez końca :D
Siada człowiek czyta sobie jakby nie było uprzejme komentarze innych inwestorów, które przecież mają nam pomóc rozwikłać zagadkę. Tyle, że w głowie siedzi jedna myśl "nie mam pojęcia o czym oni do mnie mówią"... o metodach o których nigdy nie słyszeliśmy, o materiałach o których nie wiedzieliśmy, że istnieją, o "tajnych" sposobach które zastosowali u siebie i nam je teraz w tajemnicy zdradzili :D
Proszę powiedzcie, że nie oszaleliśmy, i że nasz dom też kiedyś w końcu stanie :D i że nie tylko my borykamy się "czarną magią budownictwa". :D Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za pozostanie przy zdrowych zmysłach wszystkich inwestorów!